Podsumowanie maja !

Podsumowanie maja !

Jako że jest już koniec maja chciałabym was zaprosić na pierwsze na moim bogu podsumowanie miesiąca ! Maj był dla mnie bardzo dobry czytelniczo. Udało mi się przeczytać 5 książek, a moja biblioteczka wzbogaciła się kilka nowych pozycji. Więc zaczynajmy ! :)

W tym miesiącu udało mi się przeczytać 5 książek w tym na blogu pojawiły się już recenzję dwóch z nich. Przeczytałam :

1) „Obserwator” Charlotte Link – na blogu nie pojawiła się recenzja tej pozycji gdyż nie jestem w stanie jej jednoznacznie ocenić. Z jednej strony podobała mi się, do końca nie było wiadomo kto jest mordercą. Z drugiej jednak strony książka mnie lekko nudziła, nie trzymała w napięciu. Nie wiem więc czy podobała mi się czy nie. Wydaje mi się że była mi obojętna.

2) „Cztery. Zanim Tobias poznał Tris” Veronica Roth – miła, lekka lektura. Czytając ją zastanawiałam się jedynie nad jednym – dlaczego cała seria nie jest pisana z perspektywy tak bogatej emocjonalnie postaci jak Tobias ? Może byłoby to świetnym zabiegiem, gdyż rzadko mamy styczność z książką gdzie głównym, kluczowym bohaterem jest mężczyzna.

3) „Radio Armageddon” Jakub Żulczyk – książka znalazła się na liście moich ulubionych. Jeśli chcecie poznać emocje jakie towarzyszyły mi przy czytaniu zapraszam do recenzji, do której link znajdziecie poniżej.

4) „Maybe Someday” Collen Hoover – przeczytałam ją ze względu na #Bookathon i nie zawiodłam się. Książka dostarczyła mi wiele pozytywnych emocji, o których również możecie przeczytać w mojej recenzji. 

5) „Więzień Labiryntu” James Dashner – skończyłam ją dosłownie dzisiaj i sama nie wiem do końca co o niej sądzę. Recenzja powinna pojawić się na dniach :)










Jeśli chodzi o książki o które wzbogaciła się moja biblioteczka to są to :


1) „Ocaleni 1. Życie które znaliśmy” Susan Beth Pfeffer
2) „Santa Olivia” Carey Jacqueline
3) „Cyrk Nocy” Erin Morgenstern
4) „Jasper Jones” Craig Silvey
5) „Duma i uprzedzenie” Jane Austen
6) „Rozważna i romantyczna” Jane Austen
7) „Black out” Marc Elsberg
8) „Gangster Squad. Pogromcy mafii” Paul Lieberman
9) „Szczęśliwe gwiazdy” Jane Heller
10) „Żółte ptaki" Kevin Powers 




Część z nich dostałam na dzień dziecka, część kupiłam w normalnej cenie, resztę w wyprzedaży :)

Czytaliście któreś z tych książek, jakie są wasze opinie ?

Co polecalibyście przeczytać mi najpierw, lub recenzję której książki chcielibyście zobaczyć na blogu jako pierwszą ? :)

Link do recenzji "Radia Armageddon" - http://poczytajmycos.blogspot.com/2015/05/wszystko-juz-byo-oprocz-nas-recenzja.html
Link do recenzji "Maybe Someday" - http://poczytajmycos.blogspot.com/2015/05/koniec-bookathonu-recenzja-ksiazki.html


Koniec #BOOKATHONU, recenzja książki Maybe Someday Collen Hoover.

Koniec #BOOKATHONU, recenzja książki Maybe Someday Collen Hoover.

Jak mówią wszystko co dobre kiedyś się kończy i tak jest również w tym przypadku. Nadszedł kres świetnej akcji wydawnictwa Otwarte czyli pierwszego #BOOKATHON'U. Akcja moim zdaniem była niesamowita. Cudownie było poznać blogerów, porozmawiać z innymi o książce która wzbudza tak wiele emocji. W ramach podsumowania postanowiłam napisać recenzję, oraz przedstawić 4 powody dla których każdy powinien sięgnąć po tą pozycję !

Powody dla których warto sięgnąć po niesamowitą książkę Colleen Hoover:

1) Wareen i Ridge - jeśli nie zakochasz się w jednym, to pokochasz drugiego, lub zakochasz się w obu jednocześnie. To niesamowite, że poznałam swoje dwie ulubione postacie w jednej książce. Już dawno mi się to nie zdarzyło !
2) Piękna historia przypadnie do gustu każdemu, kto lubi książki z nutą romansu, 
3) Fabuła nie jest banalna, niesie wspaniałe przesłanie, nie pozwala myśleć o niczym innym jak właśnie o niej. 
4) Ścieżka dźwiękowa jest niesamowita. Odczucia książkowe są dzięki niej zwielokrotnione wiele razy, rewelacyjny pomysł. 

Recenzja. 

Autorką książki "Maybe Someday" jest Colleen Hoover autorka takich książek jak "Hopelles" czy"Losing Hope". To było jednak moje pierwsze spotkanie z autorką. Byłam lekko sceptycznie nastawiona, ponieważ nie jestem wielką fanka romansów i nie chciałam czytając ją czuć się zniechęcona, jak mi się czasem zdarza. Przemogłam jednak swoje opory i rozpoczęłam przygodę której nie żałuję. Historia rozpoczyna się kiedy główna bohaterka Sydney znajduje się na rozdrożu. Jej chłopak okazał się zwykłym dupkiem, a ona znalazła się na bruku. Osobą która wyciąga do dziewczyny pomocną dłoń jest Ridge, chłopak z sąsiedztwa, któremu przysłuchiwała się kiedy grał na gitarze przesiadując na balkonie. Sydney nie ma wyboru i przyjmuje propozycję chłopaka, który zapewnia jej dach nad głową. Oboje są do siebie bardzo podobni, łączy ich wielka pasja do muzyki. Postanawiają połączyć siły i razem tworzyć piosenki. Książka nie mieści się w żadnych dotychczas znanych kanonach. Na pierwszy rzut oka jest to zwykły romans, jednak kiedy przystępujemy do lektury okazuje się że bardzo mylne jest nasze stwierdzenie. Autorka w bardzo subtelny sposób porusza trudne i ważne w życiu każdego z nas tematu, takie jak choroba, zdrada, przyjaźń czy pomoc drugiej osobie. Postacie są bardzo realistyczne, wiele razy jesteśmy w stanie porównać do nich swoje własne ja. Jesteśmy bombardowani emocjami już od pierwszej strony, Hoover nie daje nam nawet chwili oddechu. Wszystko jest delikatne, pełne pozytywnych sytuacji, ale również zaskakujące i tragiczne. Historia miłości Ridga i Sydney jest pełna sprzeczności. Postacie same nie wiedzą jak powinny postąpić, nie wstydzą się swoich przemyśleń, rozważań, dzięki czemu dużo lepiej jest nam ich zrozumieć. Może gdyby spotkali się w innych okolicznościach wszystko byłoby łatwiejsze ? Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Los często rzuca nam kłody pod nogi, a my sami musimy zdecydować czy wybierzemy drogę jaką podpowiada nam serce czy rozum. Autorka idealnie buduje napięcie, od samego początku do punktu kulminacyjnego, który jest prawdziwą petardą ! Zaskoczeniem dla czytelnika jest na pewno fakt że książka ma soundtrack. I to jaki ! Piosenki są tak dobrane że wzmagają nasze emocje, które są w niektórych momentach nie do opisania. Jesteśmy ciągle zalewani falą nowych emocji. Smutek miesza się z wielką radością, zaskoczenie z przewidywalnością. Podsumowując Collen Hoover spisała się na medal i stworzyła naprawdę piękne dzieło, a którym długo nie zapomnę. 

Tytuł: Maybe Someday 
Autor: Collen Hoover
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Otwarte 
Kategoria: Romans
Ocena: 9,5/10 

#BOOKATHON część druga !

To już druga część #Bookathonu ! Formuła moich postów nie zmieniła się. Tak jak poprzednio na początku umieszczam trzy pytania, a potem dwa problemy o których się rozpisuję. O więcej informacji odsyłam do pierwszej części do której link znajdziecie poniżej.

Pytania.

1. Czy lubisz książki w których następują niespodziewane zwroty akcji ?
2. Czy lubisz książki w których bohaterowie przeżywają wewnętrzne rozterki ?
3. Czy twojemu życiu towarzyszy muzyka ?

Problemy.

1. Serce nie sługa.

Często zdarza się tak że nasze serce należy już do jednej osoby, ale nagle pojawia się ktoś przy kim serducho zaczyna mocniej bić. Co w takiej sytuacji powinniśmy zrobić ? Trudne pytanie i jeszcze trudniejsza odpowiedź. Każdy z nas pewnie postąpiłby inaczej. Jedni pozostaliby wierni swojej pierwszej miłości, przekonani że to tylko zauroczenie. Nie chcieliby psuć tego nad czym pracowali przez wiele lat. Inni doszliby do wniosku że życie jest zbyt krótkie, aby być z kim do kogo uczuć nie jesteśmy w stu procentach pewni. Może lepiej zaryzykować i zbudować coś nowego ? Ja ze swojej strony podam cytat który zawsze nasuwa mi się w takich przypadkach : „Kochając jednocześnie dwie osoby, wybierz tę drugą, bo jeśli naprawdę kochałbyś tę pierwszą nie zakochałbyś się w drugiej”.

2. Rozsądek czy serce ?

Czyjego głosu powinniśmy słuchać bardziej ? Serca czy rozsądku ? Co podpowiada nam lepsze decyzje ? I tutaj znowu głosy będą podzielone. Najlepiej jeśli oba mówią nam to samo, nie zawsze jednak tak jest. Rozum podpowie nam to o będzie lepsze z perspektywy dalszego życia, coś co będzie lepsze w ogólnym rozrachunku. Serce zaś powie nam co będzie lepsze dla samych nas, dla naszego szczęścia, aby spełnić swoje wewnętrzne pragnienia. Nigdy nie jesteśmy w stanie stwierdzić co jest lepsze, która decyzja będzie idealną, która będzie najodpowiedniejsza. To kwestia przypadku i nas samych. Jak to mówią to my jesteśmy kowalami własnego losu.

W tym miejscu chciałabym również podać wam link do przecudownego soundtrack’u do książki. Jest on dla mnie niesamowity ! Jakie są wasze opinie na temat tej muzyki ? Jaka piosenka jest waszą ulubioną i dlaczego ? Zapraszam do dyskusji ! :)
Link do muzyki : https://www.youtube.com/watch?v=mcQnA4RvOzM&list=PLJ6GSsvyEWFsDIiPMt4PqSUPW430TVfVY&index=1
Link do poprzedniej część akcji na moim blogu : http://cosdopoczytania.blog.pl/2015/05/24/bookathon-czesc-pierwsza/

#Bookathon część pierwsza !

#Bookathon już rozpoczęty więc zaczynamy pierwszą dyskusję na temat książki ! Postanowiłam że posty na ten temat będą w trochę innej formie. Na początku każdego postu będę wstawiać 3 pytania na które możecie odpowiedzieć TAK lub NIE. Dzięki temu będziecie w stanie stwierdzić czy ta pozycja jest właśnie dla was. Dodatkowo będę poruszać dwa problemy, które poruszane są w poszczególnych etapach książki na których temat zamierzam się trochę rozpisać. Będzie to dyskusja na temat książki do której was zachęcam, ale co najważniejsze nie będzie w niej żadnych spoilerów, gdyż mam świadomość że nie wszyscy jeszcze przeczytali książkę i nie chce w żaden sposób psuć wam zabawy, a jednocześni mam nadzieję że wypowiecie się na tematy poruszane w poszczególnych postach. A więc zaczynajmy :)



Pytania.

1. Czy lubisz książki w których już od samego początku bardzo dużo się dzieje ?

2. Czy lubisz książki w których bohaterowie nie mieszczą się w żadnych ogólnych ramach, są inni niż wszyscy ?

3. Czy sięgasz po książki które poruszają wiele różnych, trudnych tematów ?



Problemy.



1. Zdrada.



W życiu każdego z nas na pewno wydarzyła się sytuacja kiedy mieliście wszystkiego dość, kiedy ludzie na których tak bardzo liczyliśmy okazują się zwykłymi szumowinami, kłamcami. Nie jest to łatwe. Każdy radzi sobie z tym na swój sposób. Pewnie część moich czytelników powie teraz że oni są otoczeni ludźmi którzy nigdy nie zrobią im nic złego. Oczywiście że może tak być. Jednak musimy przyznać że ludzie są tylko ludźmi i również popełniają błędy, które często odbijają się na nas. Różne namiętności, emocje, uczucia, powodują że robimy rzeczy o których nie chcielibyśmy nawet myśleć. Możemy być po dwóch stronach mury – jako zdradzani lub jako zdradzający. Za każdym razem ból jest jednak taki sam, ktoś cierpi. Nie zawsze jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić, wydarzenia nas przytłaczają. W końcu ufaliśmy tym osobą, a one zwyczajnie się z nami bawiły. Jak więc się zachować ? Wybaczyć ? Ale przecież to wcale nie jest łatwe. W naszym sercu zawsze będzie ta rana i nie jest łatwo ją zasklepić zwykłymi przeprosinami. Każdy jest tylko człowiekiem. Błędy, załamania, zdrady to wszystko część naszego życia i musimy starać się sobie z tym radzić.



2. Choroba.



W dzisiejszych czasach choroba to słowo bardzo często używane. Coraz więcej ludzi choruje na różnego rodzaju schorzenia. Czy przez to że są inni są gorsi ? Czy muszą być odtrącani przez społeczeństwo ? Często właśnie tak jest gdyż ludzie nie potrafią zrozumieć innych, boją się, są zaskoczeni. Osoby chore wcale nie oczekują od nas współczucia, wręcz tego nie chcą. Są tacy sami jak my i chcą być tak traktowani. Ocenianie innych przez pryzmat jego niepełnosprawności jest objawem egoizmu gdyż nawet nie próbujemy, czy nie chcemy zrozumieć pozycji, położenia drugiej osoby. Nasze społeczeństwo powinno nauczyć się większej tolerancji, chęci wsparcia dla takich osób. Powinno otworzyć się nie innych, nie tylko podobnych sobie, ale też potrzebujących często tylko zwykłego uśmiechu. Osoby chore mogą być dużo lepszymi ludźmi od nas. Niepełnosprawność ich nie definiuje, często lepiej rozumieją świat, muzykę czy otoczenie niż my sami. Potrafią żyć normalnie, cieszyć się każdą chwilą, mieć prawdziwych przyjaciół. Ludzi niepełnosprawnych jest obok nas bardzo wiele i powinniśmy mimo wszystko ich akceptować i starać się zrozumieć.





Czytając pierwsze rozdziały „Maybe Someday” czuć że wchodzi się w czarną dziurę, która pochłania cię bez reszty. Od samego początku poruszane jest wiele tematów ważnych we współczesnym świecie, które często są pomijane, spychane na drugi plan. Bohaterowie kradną nasze serce już na samym początku. Są tak złożeni że z każdą chwilą chcemy więcej i więcej. Książka strasznie wciąga i już nie mogę się doczekać dalszego czytania :)
Nadchodzi #BOOKATHON !

Nadchodzi #BOOKATHON !

Dzisiaj szybciutki post informacyjny. Jako że dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem nie mogłam ominąć takiej akcji i tym bardziej zachęcić was do udziału w niej ! Pewnie zastanawiacie się o czym mówię…… Tak już zaraz się dowiecie… Zapraszam was na #BOOKATHON :) 
Jest to świetna akcja organizowana przez wydawnictwo Otwarte, które ma na celu promowanie nowej książki Collen Hoover „Maybe Someday”. O co dokładnie chodzi pewnie zapytacie, ja już śpieszę z wyjaśnieniem. Otóż w piątek 22 maja odbędzie się maraton książkowy – wszyscy w tym czasie na specjalnie utworzonej stronie będą mogli dyskutować o wspomnianej przeze mnie wcześniej książce. Cztery bardzo znane książkowe vlogerki będą nagrywać co dwa dni filmiki dotyczące pozycji. Razem będziemy mogli dyskutować na jej temat ! Czy to nie wspaniałe ? Dodatkowo wydawnictwo będzie organizowało wiele konkursów, więc naprawdę warto wziąć udział. Ja również postanowiłam uczestniczyć w wydarzeniu i na moim blogu przez najbliższy czas będą pojawiać się dyskusje na temat tej książki, moje wrażenia i refleksje. Mam nadzieję że weźmiecie w nim udział razem ze mną ! Na dole wstawiam linki do wydarzenia oraz vlogów dziewczyn zaangażowanych w akcje :) 
#BOOKATHON - https://www.facebook.com/events/1440248
976278837/1440692269567841/
Kanał Marty - https://www.youtube.com/channel/UCpNNg6tCR84Y-FxygvhfjsQ
Kanał Abigail - https://www.youtube.com/channel/UCmmvVxGexYpr3bPD0HAWC_w
Kanał Olgi - https://www.youtube.com/channel/UCGwb0HDls_iDidD4ku5fMsw/videos
Kanał Darki - https://www.youtube.com/channel/UCBZwFljtACfohuzIGigpthg
SWEETS BOOK TAG

SWEETS BOOK TAG

Dzisiaj coś specjalnie na rozleniwienie, zachęta po sięgnięcie po coś słodkiego i pysznego, czyli Sweets Book Tag ! Mam nadzieję że się wam spodoba. Za inspirację dziękuję twórczyni tego tagu czyli Caroline oraz Anicie którą uwielbiam, która ciągle mnie inspiruje i to właśnie u niej podejrzałam ten tag ! :) Linki do blogów obu dziewczyn zostawiam wam na dole.

Przejdźmy więc do dzieła !

1. Donut – książka, w której czegoś Ci brakowało.

Myślę że taką książką był „Obserwator S.Link. Miałam co do niego wielkie oczekiwania, czekał na mojej półce naprawdę długo i szczerze mówiąc po tak przychylnych opiniach spodziewałam się prawdziwej bomby. Nie mogę powiedzieć że książka była zła, bo to byłoby kłamstwo. Pozycja jest dość ciekawa, morderca do końca nie jest pewny, a w końcu naprawdę nas zaskakuje. Jednak czegoś mi tutaj brakowało, tego napięcia, dreszczyku, który powinien towarzyszyć prze dobrych kryminałach. Szkoda.

2. Pudding – książka z rozlazłym bohaterem.

Ach, czytałam tak wiele książek w których nie da się wytrz
ymać z bohaterem dłużej niż kilka sekund. Więc kogo wybrać ? A, już wiem ! Postać z którą nie byłam w stanie wytrzymać nawet tych kilku sekund, a mamna myśli tutaj Zoey Redbird z Domu Nocy P.C Cast i Kristin Cast. Może bohaterka i jest waleczna, w jakiś sposób się nie poddaje w swoich dążeniach, jednak z każdą częścią staje się nie do zniesienia. Liczbą swoich facetów mogłaby spokojnie obdzielić połowę Polski. Jej niezdecydowanie mnie bardzo odpycha i zniechęca. Od razu jednak wspomnę, że książka na początku mi się podobała i są w niej postacie które są bliskie mojemu sercu, jednak z dalszym zgłębianiem kolejnych tomów nie mogłam znieść głównej bohaterki.

3. Lody – książka, która zmroziła krew w żyłach.

Nie byłabym sobą gdybym w tej kategorii nie wspomniała mojego mistrza – Stephena Kinga. Ostatnią książką jaka zmroziła mi krew w żyłach był „Pan Mercedes”. Cóż, jest to pozycja pełna zwrotów akcji, które wbijają w fotel, nie pozwalają spać, mrożą krew w żyłach, ale co ja będę mówić sami przeczytajcie i sprawdźcie !

4. Czekolada – książka, którą możesz czytać w kółko i w kółko, która nigdy się Tobie nie znudzi.

Mój przyjacielu ? Jesteś tam ? Oczywiście ! Zawsze na mnie czekasz (no dobrze prawie, bo niestety nie mam cię na swojej półce i muszę biegać do biblioteki). „Charlie”, mimo tego że czytałam go już jakieś milion razy, nadal zmienia moje życia, moje serce bije razem z nim, jest całkowicie jego !

5. Ciastko – książka, która złamała Ci serce.

Książki ciągle łamią moje biedne serce, ledwo posklejane maleńkimi plasterkami. Więc kto ostatnio złamał mi serce ? Oczywiście „Radio Armageddon”, którego chyba nigdy nie zapomnę. Jak mogło się wydarzyć to co się wydarzyło ? Dlaczego ?


6. Cukierek – ulubiona krótka książka tudzież książka z dzieciństwa.

Był już „Charlie”, a żeby się nie powtarzać powiem o mojej drugiej miłości czyli „Małym Księciu”, którego po prostu nie da się nie kochać. W końcu jest tak kochany i jedyny w swoim rodzaju, a zarazem błyskotliwy, każdy powinien go poznać, nie ważne w jakim jest wieku.

7. Tort – najcudowniejsza książka, która zawsze wprawia Cię w dobry nastrój i której niczego nie brakuje.

Chyba najtrudniejsza kategoria….. Nie wiem kompletnie jak mam wybrać jedną książkę. Pokieruję się tym że ma mnie wprawiać w dobry nastrój i wybiorę „Love, Rosie”, przy której uśmiechałam się prawie cały czas. Historia jest tak urocza, dająca nadzieję, że nie da się przy niej nie mieć banana na buzi, to jest wręcz niemożliwe. Do tego wspaniałe postacie, pełen humoru styl pisania autorki, czego chcieć więcej ?

Dziękuję wszystkim za przeczytanie mojego tagu, mam nadzieję że się wam podobał. Jeśli tag dajcie znać w komentarzach jakie inne tego typu posty chcielibyście u mnie zobaczyć :)

Blog wspaniałej Anity – 
http://bookreviews.pl/
Recenzja „Radia Armageddon” o którym wspominam - http://poczytajmycos.blogspot.com/2015/05/wszystko-juz-byo-oprocz-nas-recenzja.html
Wszystko już było, oprócz nas… – recenzja Radia Armageddon Jakuba Żulczyka

Wszystko już było, oprócz nas… – recenzja Radia Armageddon Jakuba Żulczyka

Wszystko już było, oprócz nas…
Czuliście się kiedyś jak wyprani z wszelkich emocji, pełni wewnętrznego rozedrgania, zastanawiający się nad sensem wszystkiego co nas otacza ? Ja właśnie tak czuję się po lekturze „Radia Armageddon” Jakuba Żulczyka. To moje drugie spotkanie z twórczością tego autora i muszę powiedzieć że jestem bardzo miło zaskoczona. „Ślepnąc od świateł” spowodowało że moje serce nie wiedziało czy książka tak naprawdę mi się podobała czy nie, jednak po lekturze tej pozycji wiem jedno – nigdy nie czytałam tak wspaniałej książki. Autor opowiada nam historię zespołu założonego przez grupę licealistów, którzy nie znają się jeszcze zbyt dobrze, sami nie potrafią stwierdzić co siedzie w ich wnętrzu i co chcą przekazać światu. Są zagubieni, pełni wewnętrznych wątpliwości. Liderem zespołu jest Cyprian, który jest postacią bardzo zagadkową – z jednej strony jest to osoba zamknięta w sobie, samotna, zagubiona, z drugiej jednak strony próbuje wzbudzać w innych respekt, szacunek, nie zgadza się z powszechnym systemem, chce zmian, prawdziwej rewolucji. Podążają za nim kolejni członkowie zespołu, którzy nie potrafią odnaleźć się w współczesnej rzeczywistości, którzy mimo tego że może na pierwszy rzut oka wiodą cudowne życie nie czują się dobrze. Z każdą chwilą popularność zespołu wzrasta, jednak czy to wszystko doprowadzi do upragnionego przez wszystkich, wspaniałego końca ? Książka porusza bardzo trudne i ważne w współczesnym świecie tematy. Czy będąc przez cały czas bombardowani wiadomościami, zasadami, uwagami, regułami w pewnym momencie nie upadniemy ? Nie spowoduje to że będziemy chcieli zmian systemu, rewolucji, która całkowicie zniszczy nasze dotychczasowe życie ? Radio Armageddon z Cyprianem na czele włącza pstryczek w wielu młodych ludziach, którzy nie potrafili sobie radzić w otaczającym ich, pełnym sprzeczności świecie. Popycha ich do buntu, który zmierza do tragicznego końca. Autor idealnie przedstawia polskie realia, polskie duże metropolie, w których często nie jest tak różowo jak się wydaje. Pokazuje nam na przykładzie bohaterów – Nadziei, Cypriana, Szymona, Gnata, Jezusa, że nie powinno się oceniać ludzi po okładce. Nie zawsze wspaniale budowana fasada skrywa piękny pałac, często pokazuje obskurną chatę pełną wewnętrznej pustki, samotności i niezrozumienia. Dużym plusem powieści są niebanalne postacie, o dokładnie złożonym charakterze i zachowaniu, którego często nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Zakończenie bardzo nas zaskakuje, nie pozwala spać, jest jak bomba która czeka na detonację w naszych głowach. Mówiąc szczerze nie przepadam za polskimi autorami, jednak Jakub Żulczyk skradł moje serce. To jak wielką prawdę przekazuje w swoich dziełach jest niesamowite. Muszę tutaj jednak wspomnieć że nie każdemu spodoba się styl jakim posługuje się autor. Jest on bardzo bezpośredni, często pełen wulgaryzmów, wielu metafor, przenośni, niedomówień. Nie jest to pozycja dla każdego jednak warto chociaż spróbować się do niej przekonać, ponieważ mogę ręczyć nie pożałujecie. Czas spędzony na lekturze będzie czasem wewnętrznego napięcia, rozmyślań, spowoduje że inaczej zaczniecie postrzegać świat i żyjących w nich ludzi. Podsumowując książka mimo swojego specyficznego stylu, skradnie nie jedno serce, a prawda która przez nią przemawia, postacie, z którymi czujemy się związani będą towarzyszyć nam jeszcze przez długi, długi czas po przeczytaniu.

Ocena 10/10

Iza  
Nie dość bystry. Nie dość seksowny. Nie dość uprzejmy. Nie dość zabawny. To ja: jestem po prostu nie dość.  Recenzja książki „Will Grayson Will Grayson”

Nie dość bystry. Nie dość seksowny. Nie dość uprzejmy. Nie dość zabawny. To ja: jestem po prostu nie dość. Recenzja książki „Will Grayson Will Grayson”

Książka „Will Grayson Will Grayson” autorstwa dwóch wybitnych autorów młodego pokolenia – Johna Greena znanego z dzieł takich jak „Gwiazd Naszych Wina” czy „Papierowe miasta” oraz Davida Levithana mniej popularnego w Polsce, autora m.in. „Every you. every me” w ostatnim czasie królowała na listach bestseller’ów. Gdzie kryje się jej fenomen ? Od zawsze podchodzę z lekką dozą sceptyzmu do książek które pisane są przez kilku autorów. Każdy człowiek jest inny, ma inny pogląd na świat, inną wizję książki – bardzo trudne jest więc stworzenie składnie całej, trzymającej się kupy pozycji już przez dwóch autorów. W tym wypadku im się jednak udało. Książka opowiada o dwóch różnych osobach, które kompletnie się nie znają, a jedyne co ich łączy to to samo imię oraz nazwisko – Will Grayson. Drogi dwóch, jakże różnych Will’ów Grayson’ów łączą się jednego zwyczajnego wieczóru i zmieniają ich życie na zawsze. Ktoś mógłby powiedzieć że nie jest to nic ciekawego, że już przecież podobne motywy pojawiały się w innych książkach i miałby rację, jednak moim zdaniem pozycja ta jest jedyna w swoim rodzaju. Na początku bardzo denerwował mnie styl pisania Davida Levithana z tego względu że autor ten nie stosuje wielkich liter. Dla mnie jest to bardzo deprymujące gdyż nie zawsze wiem czy jest to nazwa własna, imię, czy może zwykła myśl bohatera. Duże litery z pewnością pomagają również w wczuciu się czytelnika w emocje bohaterów. Z biegiem rozdziałów mankament ten jest jednak do zniesienia. Treść książki jest wielki plusem, który powoduje że nie można się od niej oderwać. Daje wiele do myślenia, porusza wiele ważnych dla współczesnej młodzieży tematów, np. homoseksualizm, odrzucenie, samotność, strach przed bliższymi kontaktami, problemy z rodzicami. Metamorfoza jaką przechodzą bohaterowie, nie tylko główni, powoduje że zaczynamy myśleć czy stwierdzenie „Ludzie się nie zmieniają” jest prawdziwe. Autorzy spisali się nie medal tworząc idealnie złożone, pełne życia postacie, Czytając ich dzieło jesteśmy w stanie porównać nasze zachowania do sposobu bycia bohaterów i często stwierdzić że sami byśmy się tak zachowali. Książkę czyta się dość szybko, jest napisana przystępnym językiem, który dotrze do każdego czytelnika. Podsumowując bardzo polecam „Will Grayson Will Grayson” ze względu na niebanalną fabułę, poruszane tematy i odpowiedzi na trudne pytania jakie są w niej zawarte. 
Ogólna ocena – 9,5/10
Iza
Copyright © 2014 Poczytajmy coś ! , Blogger